O tym, że zdobyte w ciągu dnia informacje nasz mózg przetwarza podczas snu wiemy już od dawna. Jeśli więc ktoś radzi nam przerwać już naukę przed ważnym egzaminem i dobrze się wyspać, warto go posłuchać. Choć kładziemy się spać mając w głowie mętlik, rankiem zapewne okaże się, że wszystko czego uczyliśmy się w ostatnich dniach ułożyło się w sensowną strukturę. Czy jednak można przyswajać nową wiedzę podczas snu? Hipnopedia, czyli nauka przez sen, jest przedmiotem badań od co najmniej kilku dziesięcioleci, ale wciąż nie uzyskano jednoznacznych wyników. Nasz mózg, choć coraz więcej o nim wiemy, wciąż czymś zaskakuje...
Pierwsze badanie, które wykazało, że sen przynosi korzyści w zakresie pamięci i uczenia się, zostało opublikowane w 1914 roku przez niemiecką psycholog Rosę Heine. Odkryła ona, że uczenie się nowego materiału wieczorem przed snem skutkuje lepszym zapamiętywaniem w porównaniu z nauką w ciągu dnia.
Hipotezę o możliwości opanowania nowego języka obcego w trakcie snu została zweryfikowana przez zespół badaczy pod kierownictwem Kathariny Henke, Marca Züsta i Simona Rucha z Instytutu Psychologii w Bernie. Choć wiemy o zasadach funkcjonowania ludzkiego mózgu coraz więcej, wciąż pozostaje zagadką kiedy mózg zmienia stan świadomość z aktywnej na pasywną, bądź jak wolicie: kiedy śpi, a kiedy jest obudzony.
Ustalono, że ludzki mózg zmienia fazy funkcjonowania co mniej więcej pół sekundy! W ramach eksperymentu, przed udaniem się na nocny spoczynek badani zostali poproszeni o nałożenie słuchawek, z których sączyły się wyrazy w języku obcym oraz ich odpowiedniki w języku natywnym. Drugie słowo z pary wyrazów było odtwarzane w trakcie aktywnej fazy pracy mózgu i okazało się, że w tym momencie mózg podświadomie kojarzył obydwa słyszane wyrazy ze sobą. Obszary mózgu odpowiadające za naukę języka - w tym hipokamp, który uczestniczy w procesie opanowywania nowego języka, gdy nie śpimy - zostały aktywowane podczas nauki obcego słownictwa w trakcie głębokiego snu.
Naukowcy są zdania, że można przyjąć, iż proces uczenia się (a nie tylko porządkowania wcześniej zdobytych informacji) jest możliwy także gdy śpimy, ale...
...ale mózg uczy się raczej pewnych zależności, a nie przyswaja informacje werbalneo ta - do takiego wniosku doszła Anat Arzi z Instytutu Nauki Weizmanna w Izraelu. Może dlatego podczas eksperymentu naukowców z Brna okazało się, że kiedy podczas snu odtwarzano uczestnikom badania dwa nic nieznaczące słowa "tofer" i "guga", sugerując, że pierwsze oznacza "klucz" a drugie "słoń", po przebudzeniu byli oni w stanie określić, które ze słów odnosiło się do większej, a które do mniejszej rzeczy. Arzi dodała też:
"Skoro już wiemy, że pewien rodzaj uczenia się podczas snu jest możliwy, pragniemy zbadać, gdzie leżą granice i jakie informacje mogą zostać przyswojone, a jakie nie".
Przytoczone powyżej badania nad uczeniem się w czasie snu to tylko jedne (a właściwie: dwoje) z wielu. W 2016 roku na Uniwersytecie w Zurychu wykazano, że pasywna nauka w czasie snu faktycznie działa na zapamiętywanie słownictwa, ale nie tak jak sądzono do tej pory: hipnopedia jest najskuteczniejsza, kiedy w grę wchodzi zapamiętywanie słownictwa poznanego już wcześniej, a nie nabywanie słownictwa nowego.
Wszystko, co do tej pory napisaliśmy o uczeniu się języka obcego podczas snu skłania do zadania zasadniczego pytania: co w gruncie rzeczy rozumiemy przez sformułowanie "uczyć się". Zgodnie z dzisiejszym stanem wiedzy przyswajanie złożonych informacji lub zdobywanie nowych umiejętności językowych od podstaw poprze słuchanie nagrania dźwiękowego podczas snu (spanie z słuchawkami na uszach!) jest prawie na pewno niemożliwe. Ale, o czym pisaliśmy powyżej, mózg uczy się pewnych zależności między słowami oraz utrwala sobie słowa nabyte wcześniej.
Hipnopedia budzi wśród naukowców rozmaite obawy. W pedagogice bowiem to określenie formy pracy dydaktycznej połączonej często z metodą hipnozy, czyli nauczanie w odmiennym stanie świadomości. Jako taka, hipnopedia może wpływać na zachowanie ludzi i niesie ze sobą ryzyko manipulacji. Hipnopedia była rozpowszechniona w okresie „zimnej wojny” w siłach specjalnych wywiadu USA, ZSRR i Japonii aż do roku 1960.
W roku 1965 w Paryżu odbył kongres poświęcony m.in. omówieniu i dookreśleniu terminologii związanej z hipnopedią. Dokonano tam podziału zakresu znaczeń tej terminologii w zależności od tego, jakie mają oddziaływanie w skomplikowanej działalności ludzkiej. Hipnopedia, o której mowa w tym artykule nie łączy się z hipnozą!
Zanim uda nam się "namówić" nasz mózg do naukowej współpracy w czasie snu w takim zakresie, jak marzy wielu z nas - kładziemy się spać, nakładamy słuchawki z nową lekcją i budzimy się nauczeni - minie jeszcze sporo czasu, ale możliwe też, że do takiej współpracy nigdy nie dojdzie. Na razie osoby, które słuchają nocą nagrań ze słówkami i lekcjami języka obcego, uzyskują wyniki bardzo podobne do śpiących w głuchej ciszy.