Znajomość języka angielskiego jest konieczna, kiedy staramy się o pracę w korporacji. Informacja o tym, jaki poziom jest wymagany znajdziemy w ogłoszeniu o pracę:
Oczywiście musisz być nastawiony na to, że część rozmowy rekrutacyjnej odbędzie się właśnie po angielsku, dlatego w CV nie należy wpisywać fałszywych informacji - i tak szybko zostaną zweryfikowane.
Korporacje najczęściej wymagają kompetencji językowych co najmniej na poziomie B2. To poziom średnio zaawansowany, umożliwiający swobodne komunikowanie się z innymi użytkownikami. Osoba deklarująca znajomość angielskiego na poziomie B2 potrafi m. in. formułować przejrzyste, szczegółowe wypowiedzi, jednocześnie wyjaśniając swój punkt widzenia na dany temat oraz rozważając wady i zalety różnych możliwości.
Oczywiście oprócz certyfikatu językowego, który potwierdza nasze umiejętności, potrzebować będziemy wdrożenia się w korposlang, bądź jak wolisz - korpomowę, czyli po prostu angielski język korporacyjny (corporate English) i jego polską odmianę. To charakterystyczny żargon, który szturmem wdarł się także do naszego języka codziennego.
Nie wierzysz? No to patrz! Tych słów używasz na pewno nawet jeśli nie jesteś korpoludkiem i z Mordorem na Domaniewskiej oraz innymi Mordorami - skupiskami biurowców będących siedzibami filii korporacji transnarodowych w różnych miastach - nie masz nic wspólnego.
Jeśli więc w ramach przeprowadzanie riserdżu w temacie korposlangu angielskiego przeprowadziłeś już kola, ale fedbak był marniutki, to przeczytaj ASAP ten tekst - na pewno stanowisz jego target. A tak FYI (For Your Information): angielski w korpo potrzebny jest nie tylko w kontaktach przełożony-podwładny czy w negocjacjach z klientami. Tym specyficznym żargonem pełnym skrótowców porozumiewają się wszyscy pracownicy także pomiędzy sobą. Co robią z czasem zaoszczędzonym na powiedzeniu ASAP zamiast As Soon As Possible - tego nie wie nikt...
Żarty, żartami, ale kiedy wejdziesz między wrony, musisz krakać tak jak one - when in Rome do as the Romans do. A wchodzi, przypominamy, do korporacji -
Struktura korpo obejmuje mnóstwo stanowisk, wśród których znajdziesz następujące:
Kiedy zatrudniasz się w korporacji, wszystko, co robisz musi być opłacalne, dochodowe (profitable) i efektywne (effective). Ty sam masz być produktywny (productive), a sprzedawany przez Ciebie produkt - konkurencyjny (competitive). Musisz także pamiętać, że przed Tobą cele liczbowe do spełnienia. Słynne „kej-pi-aje” - KPI (Key Performance Indicator) to nic innego jak określenie wskaźników Twojej efektywności działania i wydajności.
Gotowy na taki challenege? Zatem daj się złowić head-hunterowi (łowcy głów, czyli osobie poszukującej dla swojego zleceniodawcy najlepszych pracowników), zaakceptuj dress-code (czyli biurowy uniform albo strój zgodny z precyzyjnymi wytycznymi) i ciesz się na casual Fridays (piątki, w które możesz się ubrać jak chcesz). A, i nie zapomnij o fruit Thursdays, czyli owocowych czwartkach - to benefit (czyli korzyść), która na pewno rozjaśni Twój korporacyjny tydzień.
Angielski do pracy w korporacji potrzebny jest nie tylko jako "język pierwszego kontaktu" z przełożonymi współpracownikami i klientami. Poza formalnym bussiness English niezbędna jest znajomość branżowego slangu, który ułatwia, by nie rzec - umożliwia, szybką i efektywną komunikację w banalnych, codziennych sprawach.