Dom bez kota (cat) to głupota. Jeśli masz w domu nastolatka, kup sobie psa (dog), żeby ktoś cieszył się na twój widok. Biegasz jak chomik w kołowrotku (hamster) i nie masz czasu nawet na wizytę w schronisku, żeby przygarnąć psa albo kota? To może warto postawić sobie na widoku akwarium z rybkami (fish) i wpatrywać się w nie w celach uspokajających? Albo terrarium z wiecznie uśmiechniętym gekonem (gecko)? A może ten chomik... Przynajmniej nie mielibyśmy wrażenia, że tylko my tak biegamy?
Bez względu na decyzję, pamiętajcie, że zwierzę domowe to:
Podobno to nie człowiek ma kota, a kot człowieka. I to człowiek służy kotu na każde skinienie. Pół biedy, kiedy trafi nam się leniwy kanapowiec, przesypiający większość dnia i cichym mruczeniem domagający się drapania po brzuszku. Gorzej, jeżeli mamy do czynienia z ekscentrycznym egzemplarzem, rasowym panem wszechświata, grymaszącym przy jedzeniu i całkowicie niedotykalskim. Znacie te klimaty: szafa pęka w szwach od puszek z karmami z wyższej półki, a kot chodzi głodny. A spróbuj podrapać za uszkiem... - od razu pokazuje pazury i nie waha się ich użyć.
Ponoć najwdzięczniejsze w obsłudze są zwykłe dachowce (moggy, moggie), ale coraz więcej kociarzy wybiera koty rasowe, np:
Pamiętajcie, że koty pojawiają się w wielu frazeologizmach, kolokacjach i porzekadłach.
Jeśli czytacie ten tekst w ponury jesienny dzień, prawdopodobnie It’s raining cats and dogs (leje jak z cebra). Możliwe, że utknęliście na przystanku i Youlook like something the cat dragged in (wyglądacie jak siedem nieszczęść). A może właśnie wchodzicie do domu, w którym pociechy lead a cat-and-dog life (żyją jak pies z kotem)? There’s more than one way to skin a cat... (jak cię nie kijem, to cię pałką).
Pies, wiadomo, jest wierny jak... pies. Pies kocha cię nie za coś, ale mimo wszystko i zawsze jest gotów położyć swoją głowę na twoich kolanach - zwłaszcza wtedy, kiedy czujesz się jak psu z gardła wyjęty. Paradoksalnie, w tym akurat powiedzeniu, w języku angielskim pojawia się... kot: Look like somethig the cat's dragged in. Wchodzisz więc do domu, dzieciarnia w ferworze awantury, kot obrażony, chomik zagoniony, ale co tam - na spotkanie wybiega ci najszczęśliwszy na świecie pies. Człowiek, mój człowiek!!! I wychodzicie na spacer, zostawiając cały ten chaos za sobą.
Bez względu na to, czy spacerujesz z kundlem, czy z psem rasowym, czujesz jak opuszczają cię złe emocje. Spartaczyłeś coś dzisiaj (make a dog’s breakfast of something)? Czujesz, że świat schodzi na psy (go to the dogs)? A niech sobie schodzi, niech się kręci jak ten chomik w kołowrotku! Nie wywołuj wilka z lasu (Let sleeping dogs lie). Teraz liczy się tylko spacer z kimś, kto kocha cię bezwarunkowo. Inni też powinni. Love me, love my dog - kochaj mnie takim, jakim jestem.
Psy, podobnie jak koty pojawiają się w wielu frazeologizmach, kolokacjach, porzekadłach oraz idiomach.
Już po spacerze? Zrób swoim wiecznie skłóconym dzieciom psikus (dog-trick). Jaki? Przestań biegać jak chomik w kołowrotku (run like a hamster in a spinning wheel) - usiądźcie i pogłaszczcie kota, przytulcie psa, nakarmcie rybki i gekona. Patrzcie, nawet chomik zwolnił...
Zwierzaki domowe to solidna dawka endorfin, czyli hormonów szczęścia. Odpuśćcie wyścig szczurów (rat race). Sensu w nim tyle, co kot napłakał (as scarce as hen's teeth).
Do serca przytul psa
Weź na kolana kota
Weź lupę, popatrz - pchła!
Daj spokój, pchła to też istota...